Weekend jak zwykle minął pod znakiem clan chest i challenge. Challenge był prawdę mówiąc kiepski, głównie za sprawą decków. Tym razem to nie Supercell ani Youtuberzy tylko użytkownicy forum Reddit w drodze głosowania wybrali zestawy do gry. Cóż, mówiąc krótko, takiej lipy dawno nie widziałem. Często brak jakiejkolwiek formy obrony tylko spam na moście bez większego ładu i składu bo o sensowny atak było naprawdę ciężko. Połowę meczy wygrałem tylko dzięki temu, że odpowiednio ustawiałem Magic Archera i swym zasięgiem dodatkowo zadawał obrażenia na wieży.
W ciągu ostatnich dni zrobiłem parę upgrade, trochę skrzynek też otwarłem, ale to wszystko bez większego wow. Clan chest też nie rzucił mnie na kolana, zwykła skrzynka bez szału. Resztę możecie zobaczyć na zdjęciach.
W ciągu ostatnich dni zrobiłem parę upgrade, trochę skrzynek też otwarłem, ale to wszystko bez większego wow. Clan chest też nie rzucił mnie na kolana, zwykła skrzynka bez szału. Resztę możecie zobaczyć na zdjęciach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz