Clash Royale - raport taktyczny (13)

Weekend majowy się kończy, czas nadrobić zaległości z raportem o postępach na koncie. Ogólnie bardzo dużo się u mnie wydarzyło.
Przede wszystkim i co najważniejsze zakończył się sezon Clan Wars, wynik nie najgorszy, skrzynka otwarta [zdjęcie poniżej], powiem szczerze, szału nie było, ale zakładam, że to początek i wraz z klanowiczami zdobędziemy wyższe ligi klanowe i nagrody też będą lepsze.
Za zadania otwarłem Epic Chest i Giant Chest, bardzo miły dodatek do zestawu skrzynek otwieranych za walki.
Goblin Week - mimo iż początki tego eventu mocno mnie irytowały, bo w pierwszym etapie pierwszych kilka przegrałem sromotnie, to sam właściwy event wypadł u mnie bardzo fajnie. Udało mi się wygrać sześć walk, przy dwóch porażkach i odebrać kolejny zastrzyk golda.
Jeśli chodzi o upgrady kart, musiałem zmienić trochę podejście ze względu na Clan Wars. Ogólnie, jak pisałem wcześniej do tej pory systematycznie po jednym poziomie ulepszałem swoje karty, do poziomów turniejowych. Teraz będę robił inaczej - w Clan Wars cały klan może odblokować w sumie 40 kart i z tego trzeba ułożyć War Deck. Niestety zdarza się, że nie mam wśród tych kart z czego wybierać ze względu na poziomy swoich kart, dlatego co wojnę, systematycznie i w miarę potrzeb ulepszam karty na potrzeby aktualnego War Decku. Stąd ulepszenie Minera na drugi poziom i Fireballa na 8 [brak foto]. W ten sposób liczę, że prędzej czy później ulepszę wszystkie na poziomy turniejowe.
Co do samych Clan Wars, wraz z klanem mamy już parę wojenek za sobą. Mówiąc szczerze, szału nie ma, napompowany balon pękł. Jak dla mnie lipa, że klan walczy z resztą świata... Skoro rywalizujemy z 4 innymi klanami w War Day, czemu nie możemy walczyć z członkami tych klanów? Jeśli ilość graczy była za mała, to mogli zrobić 10, czy 15 klanów do drugiego dnia, a tak to trochę sztucznie to wypada, bo tak naprawdę jak porównywać wyniki, jeśli rywali można było trafić na zupełnie innym poziomie?
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz